Istotą inercji obywatelskiej w obliczu zmian ustrojowych przeprowadzanych przez Pis od 2 lat jest przekonanie większości społeczeństwa, że ich zmiany te nie dotyczą. Przykładem było majstrowanie przy Trybunale Konstytucyjnym, które ogółowi społeczeństwa było całkowicie obojętne. Większość myśli – to nie ja; ja jestem uczciwy/a, nie kradnę, nic mi nie grozi, Pis dobrze robi, niech złodzieje z PO idą do więzienia, niech kasta płaci bo żyła bezkarnie, kradła majątek państwowy, opływała w bogactwo, a myśmy na nią pracowali. W końcu kilka dziesięcioleci wychowania w socjalizmie nie idzie na darmo, tym bardziej, że zostało wzmocnione populistyczną retoryką Pisowską.
Zmiany w sądownictwie są jednak tak daleko idące, że dotyczą każdego z nas. Są to zmiany przerażające i po ich zatwierdzeniu zostaniemy bez szans w zderzeniu z państwowym reżimem.
Jak większość niewątpliwie wie, w polskim prawie to prokurator nadzoruje lub wręcz przeprowadza śledztwo. Po jego zakończeniu przygotowuje akt oskarżenia z jednoznaczną intencją skazania oskarżonego. Prokurator jest rozliczany ze swej skuteczności w oparciu o statystyki. Tak więc w czasie rozprawy sądowej intencje prokuratora są oczywiste i jest to skazanie oskarżonego. Adwokat nas broni; czasami lepiej, czasami gorzej. Dlatego jest sprawą fundamentalną, żeby sędzia był niezależny i żeby był w stanie obiektywnie rozważyć argumenty prokuratora i adwokata. W przypadku wątpliwości, sędzia powinien przychylić się do argumentów adwokata i albo uniewinnić oskarżonego, albo wymierzyć niższą karę.
Taki model pracy sądów będzie niemożliwy w obliczu zmian Pisowskich, bo sędzia staje się zależny od prokuratury. W ramach nowych ustaw to prokurator (prokurator generalny) będzie wyznaczał sędziów i ich oceniał. Będzie miał uprawnienia odwoływania sędziów i ich przesuwania na inne placówki. Sprawi to, że sędzia będzie bezpośrednio zależny od prokuratury i będzie się starał ją zadowolić. Równowaga rozprawy sądowej zostanie w ten sposób zakłócona i oskarżony będzie miał przeciwko sobie nie tylko prokuratura, ale też współpracującego z nim sędziego. Oskarżony będzie bez szans w Pisowskim sądzie.
Ktoś może powtórzyć argumenty z początku wpisu, że to mu nie grozi bo nie kradnie. Niestety, nie jest to takie proste. Każdy z nas może popełnić przestępstwo i to będąc najuczciwszym człowiekiem na świecie. Najczęściej takim przestępstwem będzie wypadek samochodowy, inna możliwość to błąd zawodowy. Przecież jeszcze pamiętamy jak toczyła się sprawa zderzenia z samochodem premier Szydło, albo z wypadkiem ministra Macierewicza. Ale przecież nie trzeba mieć wypadku z kolumną rządową, wystarczy wypadek na osiedlu. W najgorszej sytuacji są oczywiście lekarze bo wiadomo jakie są stosunki ministra sprawiedliwości/prokuratora generalnego ze środowiskiem lekarskim. Autor tego bloga jest ze środowiska lekarskiego i ma informacje z pierwszej ręki o traktowaniu lekarzy oskarżonych o błąd lekarski. Teraz mają jeszcze szanse się bronić. Po wprowadzeniu nowych ustaw są bez szans, podobnie jak my wszyscy.
Komentarze