lexblue lexblue
304
BLOG

Hamburg to norma, Warszawa to przykra wpadka

lexblue lexblue Polityka Obserwuj notkę 9

Zamieszki w Hamburgu to normalna sprawa. Po prostu, zjeżdżają się przywódcy czołowych gospodarek świata, a odpowiedzią są demonstracje antyglobalistów, zamieniające się w godzinach wieczornych w burdy, zamieszki i palenie samochodów. Ten trend zaczął się jakiś czas temu, nikogo on nie dziwi i nikt nie spodziewa się niczego innego. Tak też było w Hamburgu i będzie w kolejnych latach. Policja niemiecka została pochwalona za sprawność i profesjonalizm, a Niemcy pochwaleni za perfekcyjną organizację szczytu. Pochwały te uzyskali mimo, że Ivanka nie mogła opuścić hotelu i zwiedzić ekspozycji o zmianach klimatu. 

Kontrastem tego jest przemówienie Prezydenta Trumpa w Warszawie. Jak wszyscy wiemy, wysłuchane z nabożeństwem przez najwyższych przedstawicieli partii i państwa i entuzjastycznie przyjęte przez publiczność. Pan Jarosław grzecznie klaskał bo mu tłumaczono na żywo przemówienie na polski. Publiczności nie podobał się Lech Wałęsa i opozycja, ale nie potrafiła się powstrzymać przed entuzjastycznym skandowaniem D O N A L D  T R U M P. I jest to – przykro mi to powiedzieć – przerażająca wiocha. Komuś w Polsce przyszło do głowy, że wizyta Trumpa to wyróżnienie na które trzeba przywieść ludność z całej Polski, by ta wyraziła entuzjazm z wizyty wujka z Ameryki. To, że publiczność była zwożona oczywiście podały agencje prasowe. To jak wspaniale ta zwieziona ludność komponowała się z dawnymi przemarszami 1-majowymi lub manifestacjami w Korei Płn. i w Chinach też nie została przeoczona. Pan Jarosław ogłosił, że inne kraje nam tej wizyty zazdroszczą i dał tym samym kolejny popis jak mało rozumie sprawy europejskie. Zresztą, Trump w przyszłym tygodniu wybiera się do Paryża na zaproszenie Macrona; tak, tego samego Macrona, który jest znienawidzony przez PiS.   

Jeszcze raz Polska pokazała swe niewyobrażalne wręcz kompleksy. Miało być wstawanie z kolan, a właśnie po raz kolejny na nie padliśmy i to nie na podłogę, ale prosto w gnojówkę. Wstyd i zażenowanie.  Gospodarzem spotkania została z jakiegoś przedziwnego powodu Pani Melania. Przecież to gospodarz przedstawia gościa, a Trump został przedstawiony i zaproszony do wygłoszenia przemówienia przez swoją żonę. Doprawdy, jak bardzo MSZ może się stoczyć i gdzie są granice amatorszczyzny?  

A wujek z Ameryki osiągnął to co chciał. Zrobiono mu ładne zdjęcia na tle rozentuzjazmowanego tłumu o który by mu było trudno w Stanach, a w innym kraju by to było niemożliwe. Dowiedział się jak bardzo łakniemy gazu ze Stanów, to oczywiście od razu podniósł jego cenę. Upchnął nam też bez negocjacji Patrioty za 50 mld. Miały być śmigłowce, potem tysiące dronów i łodzie podwodne. Oczywiście to przeszłość bo teraz ma starczy na pepesze dla Obrony Terytorialnej i Patrioty za 50 mld. Patrioty te przed niczym nas nie obronią, a będą służyły jedynie rozwścieczeniu Rosjan. 

Minister Macierewicz i Prezydent Duda ogłosili uformowanie sojuszu amerykańsko-polskiego. Cóż za żenująca naiwność. Cóż to za sojusz, który wymaga wiz by odwiedzić sojusznika? Przecież tematu wiz w rozmowach nawet nie poruszono. Trump nie miał oporów rozmawiać z Putinem o maczaniu czerwonych paluchów w wybory w Stanach. Z jakiegoś dziwnego powodu, nasi przywódcy obawiali się poruszyć temat wiz. Jakiż to sojusz kiedy przeloty z Polski do Stanów są tak utrudnione jak obecne. Lepsze połączenia lotnicze ze Stanami ma Rosja i Turcja.

Jak maja wyglądać stosunki między państwami nasi przywódcy mieli okazję oglądnąć w czasie transmisji w Hamburga. Zamiast entuzjastycznych oklasków i głupkowatych uśmiechów – normalne rozmowy. Zamiast upchnięcia zbyt drogiego gazu i Patriotów za 50 mld – normalne negocjacje i umowy handlowe. 


lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka