lexblue lexblue
2190
BLOG

Ekshumacja to przerażający stres. Opowieść prawdziwa

lexblue lexblue Społeczeństwo Obserwuj notkę 130

Autor tego bloga miał kiedyś kolegę. Nie chcę podawać zbyt wiele faktów, ale ważne jest, że był to lekarz i miał dostęp do laboratorium analitycznego z licznymi chemikaliami. Kolega był żonaty i miał dwie nastoletnie córki. Żona była alkoholiczką, upijającą się co kilka dni. Kiedy była trzeźwa nastawiała córki przeciwko ojcu. Kolega był wspaniałym człowiekiem, bardzo wrażliwym, ale żyjącym w ciągłym stresie. Trzymał rodzinę jak mógł, budował dom i opiekował się córkami jak tylko był w stanie. Niestety, nie szło mu dobrze. Żona dalej piła, a córki uciekały z domu, źle się uczyły – nic zaskakującego i raczej typowe dla patologicznej rodziny.

Żona kolegi zmarła. Okoliczności były niejasne i zapomniałem detali, ale chyba znaleziono ją gdzieś na dworze, była zima, zamarzła. W pracy wszyscy odetchnęliśmy z ulgą, że wreszcie życie naszego kolegi wróci do normy. Faktycznie, kolega odżył, mówił z optymizmem o córkach. Sielanka jednak nie trwała długo, raptem kilka miesięcy. Odezwała się siostra zmarłej żony mieszkająca na stałe w Niemczech. W tajemnicy przed naszym kolegą oskarżyła go na milicji o otrucie żony, zażądała ekshumacji by przeprowadzić badania toksykologiczne i prokuratura wyraziła zgodę. Pewnego wieczoru, po latach nieobecności, niespodziewanie zapukała do niego do domu, wykrzyczała mu oskarżenie o otrucie i to, że ma zgodę na ekshumację zmarłej siostry.

Kolega przeżył szok. Wyszedł z domu by ochłonąć. Było to w Chorzowie. Trafił podświadomie na tory kolejowe. Rzucił się pod przejeżdżający pociąg. Nie trafił tak jak chciał. Nie zginął. Obcięło mu obydwie nogi pod kolanami.

Ekshumację i ponowną sekcję przeprowadzono według planu. Nie stwierdzono śladów trucizny.

Po około roku kolega wrócił do pracy na dwóch protezach i o lasce. Mnie już tam nie było, inni się też zmienili. Nowe osoby z którymi miał dzielić gabinet nie chciały go tam i poszły na skargę, że śmierdzą mu kikuty nóg. 

lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo