lexblue lexblue
541
BLOG

Pomyliłem się w prognozach wyborczych – przyznaję

lexblue lexblue Polityka Obserwuj notkę 32

Ponieważ publicznie się pomyliłem przewidując zwycięstwo Komorowskiego, publicznie też wypada przyznać się do pomyłki. Na czym polegały te błędy? Nie doceniłem trzech rzeczy:

1. Młodych ludzi. Przestrzegano mnie, że młodzi nie pamiętają czasów państwa pisowskiego. Nie wziąłem tego pod uwagę. Wydawało mi się, że media i sam Komorowski w swych splotach pokażą więcej Ziobro z tą jego psychopatyczną twarzą i marszałka Dorna z psem (suką) w korytarzach Sejmu. Cóż brakło tych i podobnych elementów. Słowem, groza państwa pisowskiego sprzed 8 lat przestała działać. Źle to rokuje PO na jesieni.

2. Prezesa. To, że rola prezesa w wyborach będzie ograniczana to było do przewidzenia. To, że prezes wytrzyma w tej stodole czy innej piwnicy w której go zamknięto to była wielka niespodzianka. Może największa w tych wyborach. Od dawna wiadomo, że PiS tym więcej zyskuje im mniej widać prezesa. W czasie tych kilku poprzednich wyborów też by PiS wygrał (lub nie przegrał tak bardzo) gdyby nie wyskoki prezesa w kolejnych wywiadach i TV. Co będzie na jesieni tego nie wiadomo. Nie widzę powodu dla którego reguła "mniej prezesa = więcej PiSu" by miała przestać obowiązywać.

3. Wsi. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że na wsi ostatni raz byłem „za bajtla” jak to się mówi na Śląsku. Była to wieś bardzo zacna i bogata, pod-opolska, gdzie mieliśmy jeden z niemieckich odłamów naszej rodziny. Potem nastąpiły zmiany – rodzina wyjechała do Niemiec, a wieś została włączona w obręb Opola. Mimo braku obecności przez dziesięciolecia na wsi nie przeszkadza mi to głosować na PSL, jeżeli już muszą na jakąś partie mainstreamową. Głupio mi, że się zawiodłem na wsi i na partii na którą czasami głosuję. Znam trochę koszmarne środowiska małomiasteczkowe (miasta typu Warka, Góra Kalwaria, Grodzisk Mazowiecki), ale większość ludności w tych miasteczkach jest tak absolutnie koszmarna, że nie rozmawiam o polityce i nastrojów nie miałem okazji poznać. 

W tych wszystkich analizach wyborczych - łącznie z moją - najwięcej jest o PO i prezesie; troche o wsi, ale najmniej o Dudzie. Ja o nim nie wspomniałem ani razu; jakoś nie było potrzeby. Inni tak samo; już więcej można mówić o Kukizie i fenomenie Kukiza. Nie rokuje to dobrze Dudzie, ale może dzieki temu jakoś przeżyjemy tą prezydenturę. Duda okazuje się w tych wyborach najmniej ważny i jest traktowany folklorystycznie.  

lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka