Tak czytam Osiejuka. Wiem, że to nie wypada w lepszym towarzystwie, ale przecież wstyd to kraść, a nie czytać. Szczególnie czytać nieczęsto. I wolno. Dlatego czytam w okresach wzmożenia politycznego by się dowiedzieć co tam nowego u moich przyjaciół PiSowców. Na przykład, „niech was Pan Bóg chroni przed tym żeby Duda przegrał. Bo wtedy spłoniecie”. Wszyscy.
No, ale płomienie na bok bo Osiejuk jedzie pociągiem i wszyscy do niego piszą. „Krakowski prymusik” piszą do niego. Głupcy, jeszcze wtedy nie wiedzą, że spłoną. Przychodzi też elektryzująca wiadomość. Jego młodsza dzwoni – „Komorowski wypił całą wodę”. I Osiejuk już wiedział – woda wypita, oni spłoną.
„Ale żłopie” ocenił Osiejuk. Wiadomo, żłopie bo mu dodali coś do tej wody. Podniecił się przez to. Inaczej by zasnął. I kartki mu dali. Kartki nie spłonęły, ale niech tylko Duda przegra to spłoną. Wszystkie.
A ten Komorowski to sięgnął do kieszeni dwa razy i coś łyknął. Do kieszeni? Łyknął? – pewnie oglądali z innej kamery - myślę sobie. Ale nie - wyjaśnia zaraz komentujący – łyknął na wiecu. Sięgnął do kieszeni i łyknął. Dwa razy. A może na dwóch różnych wiecach? Nie pamiętam. Ale na pewno sięgnął i łyknął coś z kieszeni. I wodę żłopał. Dali mu wody by się z żoną podzielił, a on sam wyżłopał. Cham. Pewnie chory. Na pewno ma cukrzycę, albo inną chorobę. Żłopie. Ale co z tego; niech tylko Duda nie wygra, wtedy i tak spłoną. Wszyscy.
Jego młodsza zauważyła o tej szklance i od razu wszyscy podchwycili. Taki już ten los Osiejuka. Młodsza mu podpowie, on napisze i do razu mu podprowadzą temat. Ci od Komorowskiego też. Duda nie wypił? Chyba jakiś cyborg, że pić nie musi. Nie ma potrzeb ludzkich. Nie ma emocji. Nie potrzebuje wody. Ależ nie, ma emocje tylko mu powiedzieli, żeby nie miał emocji. Ma też prezesa. No dobrze, ale jeżeli ma córkę to znaczy, że ma potrzeby. Nie.., panie.., córka jest fałszywa. Nie, to tylko Lis ją sfałszował i przez to spłonie. Wszyscy spłoną jak tylko Duda nie wygra. To nie córka jest fałszywa, tylko fejs jest fałszywy, a Lis farbowany. Ale córka taka niepodobna, to chyba też fałszywa. Głupi jesteś - do matki jest podobna, ubiera się tak samo.
I tak to trwa. Najpierw do jutra, potem do niedzieli, a w niedziele – wiadomo – sfałszują. Już nie córkę, ale wybory. No to drżyjcie bo spłoniecie, niech tylko Duda przegra. Wszyscy. W poniedziałek.
