lexblue lexblue
840
BLOG

Raport z trzęsienia ziemi w Nepalu prawie z pierwszej ręki

lexblue lexblue Polityka Obserwuj notkę 3

Suresh, bliski znajomy z Nepalu, obecnie w Europie, ma rodzinę (matkę i siostry i brata) w Katmandu. Dzwoniłem do niego – jak to do bliskiego znajomego – z troską czy rodzina jest bezpieczna. Po rozmowie postanowiłem podzielić się tym co mi powiedział. Być może ewentualny czytelnik będzie już część rzeczy wiedział z TV i prasy. Może jednak znajdą się tu też nowe wiadomości.

1. Nepal jest na pograniczu płyt tektonicznych, których ścieranie powoduje ciągły wzrost Himalajów, średnio ok. 4-5 cm rocznie. Trzęsienia ziemi są częste, ale te duże wypadają średnio co 75 lat. Ostatnie było 81 lat temu; tak więc Nepalczycy spodziewali się kolejnego. Taka możliwość była szeroko dyskutowana rok i dwa lata temu. Oczywiście co innego dyskutować, a co innego wprowadzić jakiś program na wypadek klęski. Takiego programu zabrakło, mimo, że trzęsienie ziemi było spodziewane. „Zaskoczyło” ono tylko rząd bo ludzie spodziewali się go już od kilku lat.

2. Problemem jest nie tylko samo trzęsienie ziemi, ale wtórne wstrząsy. Następowały one przez dwa kolejne dni w odstępach 30 min i były o znacznej sile. Ludność opuściła domy i spała na ulicy. Część rodziny mojego znajomego znalazła schronienie w jednopiętrowej hali na tej samej ulicy gdzie mieszkają, jego siostra spała w samochodzie. Wstrząsy powodują liczne lawiny pod którymi giną himalaiści bo to sezon wspinania po Himalajach. W warunkach kiedy trzęsie się ziemia, lawiny schodzą ze wszystkich stron.

3. Póki co doliczono się 2500 zabitych, ale całkowita liczba zabitych powinna się zmieścić w granicach 5 tyś. Administrator w notce obok uważa, że 10 tyś; chociaż to raczej mało realne. Mimo wszystko to chyba i tak stosunkowo niewiele jak na 1,5 mln gęsto zabudowane miasto.

4. Nepal ma chroniczne problemy z energią elektryczną. Nawet przed trzęsieniem była ona ściśle racjonowana, zwykle w odstępach 8-godzinnych. Każdy ma kalendarz z planowanymi włączaniami i wyłączeniami prądu. Nepal ma wiele rzek i mógłby wykorzystywać energie wodną, tak jak to robi Szwajcaria, ale na skutek panującej korupcji nie potrafią się za to zabrać. Indie oferują pomoc w budowie elektrowni, ale chcą w zamian część produkowanej energii. Na to Nepal się nie zgadza i sytuacja się nie zmienia. Ludzie radzą sobie w ten sposób, że dużo domów ma panele słoneczne i korzysta z energii słonecznej. Te panele okazały się bardzo przydatne obecnie po trzęsieniu bo pozwalają np. na naładowanie telefonów komórkowych i kontakt ze światem. W ten sposób z rodziną kontaktuje się też mój znajomy.

5. Nepal jest krajem śródlądowym odizolowany górami od swych sąsiadów. Nieco lepiej jest na granicy z Indiami, gdzie biegną jakieś drogi. Całkiem źle jest na granicy z Chinami, gdzie są tylko wysokie góry i brak połączeń drogowych. Tak więc główna pomoc musi być dostarczona samolotami i śmigłowcami. Spodziewana jest przede wszystkim pomoc z Indii, potem z Chin. Obydwa te mocarstwa rywalizują o wpływy w Nepalu, tak więc Nepalczycy sądzą, że będą też konkurować w udzielaniu pomocy by zyskać sympatię społeczeństwa.

6. Koleje duże trzęsienie ziemi jest spodziewane w każdej chwili w Stambule w Turcji. Tam też według kalendarza miało ono nastąpić już kilka lat temu. Stambuł leży dokładnie na styku aktywnych płyt tektonicznych afrykańskiej i euroazjatyckiej. Oczywiście Los Angeles, Tokio i Teheran też czekają w kolejce.

lexblue
O mnie lexblue

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka